KOCHAM CIASTECZKA, ale dbam też o Twoje bezpieczeństwo. Więcej o ochronie danych przeczytasz TUTAJ. Klikając Akceptuj, wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek w celu usprawnienia korzystania z witryny.

Restauracja w puszce: Ed Red (+PODCAST)

Restauracja w puszce: Ed Red (+PODCAST)

Dźwięk otwieranej puszki może kojarzyć się co najmniej z kilkoma rzeczami. Na przykład z otwieraniem puszki coca coli. Albo puszki sardynek. Nikt nie przypuściłby, że od tego dźwięku może zaczynać się obiad, który wygląda i smakuje jak wprost przeniesiony z restauracyjnej kuchni. Dziś z wizytą wpadamy do fabryki puszek – krakowskiego Ed Reda.

Smakołyki

Ten odcinek podcastu i tekst powstały we współpracy z marką edRed, a puszki do testów otrzymałam od nich w prezencie. Niczego to jednak nie zmienia, ponieważ ich fanką byłam już wcześniej, a moje opinie w tym odcinku są szczere jak zawsze. Uważam, że to fantastyczny przywilej móc współpracować z marką, którą lubi się i ceni. 

Na wiadomość o pierwszym lockdownie, kiedy zaczynała się pandemia, knajpy reagowały w różnoraki sposób. Niektóre postanowiły się zamknąć i przeczekać najgorsze, inne przerzuciły się na dostawy i wynosy. Były jednak i takie, które postawiły wszystko na jedną kartę. To do tych ostatnich należy Ed Red, który od wielu lat był bardzo dobrze znaną restauracją serwującą głównie dania mięsne. Decyzja o tym, żeby przerzucić się na robienie rzemieślniczych puszek okazała się jednak strzałem w dziesiątkę. W podcaście rozmawiam z Grzegorzem Kłosem, właścicielem i Przemkiem Skibińskim, szefem kuchni Eda o tym, jak zamknąć restaurację w puszce. 

Nie chcesz czytać całego tekstu? Posłuchaj podcastu lub zerknij na podsumowanie artykułu!

Z restauracji do puszki

Ed Red w swojej komunikacji podkreśla, że mamy do czynienia z daniami restauracyjnymi zamkniętymi w puszce. Rzeczywiście, kiedy spojrzymy na nazwy puszkowych dań możemy się zdziwić, mamy tu bowiem np. udko kurczaka z prawdziwkami czy stek rzeźnika w sosie pieprzowym. 

Proces sterylizacji sprawia, że do większości puszek nie trzeba dodawać już żadnych innych substancji konserwujących, a do tego dania zachowują smak i wartości odżywcze. Dla nas konsumentów puszka to również wygodne rozwiązanie. Jej przygotowanie zajmuje raptem kilkanaście minut – zamkniętą puchę wkładamy do gotującej się wody i gotujemy 10-15 min (w zależności od dania). Możemy też danie wyjąć z puszki i podgrzać bezpośrednio w garnku. Potem wystarczy już tylko dołożyć ulubione dodatki – ziemniaki, ryż czy kasze i warzywa. Małym nakładem pracy i czasu jesteśmy w stanie przygotować pełnowartościowy i, co najważniejsze, sycący obiad. 

Jednym z dań Chef’s Special, na które trafiłam było cassoulet z królika z białą fasolą – pycha!

Wizerunek konserwy

Misją Ed Reda jest zmiana wizerunku konserw. Sami powiedzcie, czy słysząc słowo „konserwa” nie macie raczej negatywnych skojarzeń? Niestety, dania w puszce często kojarzone są z niską jakością i kiepskim smakiem. Aby się przekonać, że może być inaczej, spróbujcie któregoś z trzech rodzajów puszek Eda. 

Po pierwsze, do wyboru macie klasyki, czyli mówiąc w skrócie, mięsa w sosie. Są tu wspominany już wyżej stek, moje ulubione żeberka w bbq z chili czy ragu alla bolognese albo chili con carne. Wiele z tych puszek jem po prostu z kromką chleba lub bułką. W tej „zwykłej” linii puszek są też puszki Chef’s Special – to limitowane, zmieniane co miesiąc dania. Ostatnio jadłam np. cassoulet z królika z białą fasolą, a aktualnie Ed Red oferuje w tej serii kaczkę w pomarańczach. To opcja dla tych, którzy szukają bardziej wyszukanych dań albo… chcą komuś zaimponować pysznym jedzeniem. 

Massaman curry najlepiej pasuje do ryżu.

Po drugie, stosunkową nowością są w Edzie puszki typu All in One. To znane już wszystkim dobrze mięsne klasyki, ale uzupełnione o ryż czy kaszę. Takie kompletne dania to np. kurczak w sosie pieczarkowym z kaszą gryczaną czy chili con carne z brązowym ryżem. Te puszki są naprawdę spore. Nie jestem jednak ich wielką fanka – dla mnie są po prostu zbyt suche. Jako miłośniczka sosów, nie lubię kiedy sos wsiąka w kaszę lub ryż.

Mimo że Ed Red słynie z mięsa, to idzie z duchem czasu i wprowadza coraz więcej roślinnych alternatyw. Podjął współpracę z Plantway i stworzył dania na bazie roślinnego kurczaka czy mielonego nie-mięsa. Doceniam to rozwiązanie i wychodzenie naprzeciw potrzebom różnych konsumentów. 

Szakszuka w wydaniu Ed Reda zawiera tofu. Ale możecie dodać do niej też jajka.

Po trzecie, Ed Red wprowadził do swojej oferty serię Cold Deli. Nadal ubolewam, że zniknął z niej póki co pasztet z królika – aksamitny, delikatny, pyszny! – ale smaki puszek często się zmieniają, jest więc szansa, że jeszcze wróci. Póki co w ofercie jest jedynie mielonka – nie dajcie się jednak zwieść, to mielonka w swoim najlepszym wcieleniu. 

Jak smakują puszki Eda? Sprawdźcie mój test na żywo w podcaście!

Pasztet z królika aktualnie jest niedostępny, ale trzymam kciuki, żeby wrócił!

W domu i w podróży

Dla mnie puszki Ed Reda od lat są jak deska ratunku. Zawsze mam w zapasie kilka smaków, które lubię najbardziej. Kiedy nie mam czasu albo ochoty gotować po prostu wstawiam na gaz puszkę. Myślę też, że świetnie sprawdziłyby się w podróży, np. na kempingu. 

W kontekście Ed Reda trzeba jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy – identyfikacji wizualnej. Kiedyś Ed Red kojarzył się z rysunkowym siłaczem, dziś dzięki pracy Edgara Bąka, mamy kolorową, energetyczną i bardzo charakterystyczną identyfikację. Każda puszka pakowana jest w dedykowany papier, dzięki czemu mamy poczucie kupowania dania premium, a nie konserwy. 

Z sosem bolońskim nie można się pomylić – wystarczy makaron i trochę parmezanu.

Ed Red udowadnia, że dania z puszek naprawdę mogą smakować dobrze, przełamując stereotyp średniej jakości gotowca. Twórcy mówią, że dań nie produkują, a gotują. A puszka jest po prostu wygodnym naczyniem, w którym mogą je serwować. To z pewnością najładniejsze konserwy na rynku i zaryzykowałabym też stwierdzenie, że najsmaczniejsze. Nie da się nie zauważyć, że na rynku pojawia się coraz więcej dań gotowych – czy to w puszkach czy np. w słoikach. Ten segment będzie w najbliższym czasie mocno się rozwijał, bo zwłaszcza młodzi ludzie wolą wybrać smaczny i pełnowartościowy gotowy posiłek niż przygotować go sami. Jeśli jednak oznacza to powstawanie takich marek jak Ed Red – nie mam nic przeciwko. 

Kolorowa, wyrazista identyfikacja wizualna to coś, co zwraca uwagę.

Ed Red – podsumowanie

Co? Rzemieślnicze puszki z daniami jak z restauracji. Głównie dania mięsne w sosie, ale też roślinne alternatywy.

Gdzie? Sklep online. Odbiory osobiste: Bocheńska 7, Kraków

Dlaczego? Bo to wspaniałe, dobrze przyprawione dania do zrobienia w kilkanaście minut. Idealne do zabrania w podróż albo na co dzień, kiedy nie mamy czasu lub ochoty gotować. Sycą!

Czego trzeba spróbować? Steka w sosie pieprzowym i żeberek w sosie bbq z chili.

Może Cię też zainteresować