KOCHAM CIASTECZKA, ale dbam też o Twoje bezpieczeństwo. Więcej o ochronie danych przeczytasz TUTAJ. Klikając Akceptuj, wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek w celu usprawnienia korzystania z witryny.

Ostrygi, hot dogi i kalendarz adwentowy: inspiracje #4

Ostrygi, hot dogi i kalendarz adwentowy: inspiracje #4

Po spróbowaniu tego dania zalewa nas fala smaku. Nie bez przyczyny mówię o fali, bo odczucie smakowania oceanu jest tu bardzo silne. I jest tylko jeden sposób żeby się nie wynurzać – jeść kolejną i kolejną ostrygę i pozostawać w dziwnym zawieszeniu między wodą i lądem. Czas na inspiracje #4!

Filmy i seriale

Ja w tym dziwnym stanie zawieszenia trwałam przez ostatnie kilka miesięcy. Głównie wynikało to z faktu, że wzięłam ślub. W dzisiejszych inspiracjach opowiem Wam więc nie tylko o hot dogach na weselu, ale także o wyjątkowej kolacji, najlepszych ostrygach świata i wielu innych inspirujących mnie w ostatnich miesiącach rzeczach. 

W inspiracjach #4 mówię m.in. o:

😋 wyjątkowej kolacji z cyklu Dr Irena Eris Tasty Stories by Hotele SPA
🦪 ostrygach w Biarritz
🌭 hot dogach na weselu
🎁 nowym podcaście i podcastowym kalendarzu adwentowym

…i polecam Wam moich innych ulubieńców! Są tu książki, seriale i różne smakołyki.

Kolacja w górach

Aż pisnęłam z zachwytu, kiedy dostałam zaproszenie do bycia patronką medialną i wzięcia udziału w kolacji z cyklu Dr Irena Eris Tasty Stories by Hotele SPA. Uroczyste kolacje wydawane w hotelach w Krynicy Morskiej i na Wzgórzach Dylewskich, są zawsze wspaniałą okazją do celebrowania lokalnych smaków. Dodatkowo, kolacje wieńczą cały projekt Tasty Stories, którego celem jest odkrywanie lokalnych producentów, rzemieślników i artystów. W podcaście opowiadam m.in. o rękawicach furmańskich – przygotowanie jednej pary zajmuje ponad 40 godzin! Mówię o tym nie tylko dlatego, że mam z kolacji, jak i z samego pobytu w Krynicy piękne wspomnienia, ale też dlatego, żebyście wpisali sobie to wydarzenie do kalendarza na przyszły rok, bo bilety na kolacje rozchodzą się bardzo szybko. 

Mus z suma podano w puszce jak rybną konserwę

Podczas spotkania w Krynicy, gotowali Janusz Myjak, Kamil Kit i Martin Gimenez Castro. Dla mnie najjaśniejszymi punktami kolacji były dania rybne – ach, grillowany jesiotr! ach, mus z suma! Doceniam też deser, czyli zdekonstruowaną szarlotkę. Ale przede wszystkim doceniam też obsługę, która była tanecznie zsynchronizowana i po prostu fantastyczna. Doświadczenie do powtórzenia!

Gotowa na kolację!

Hot dogi na weselu

Tak naprawdę wyjazd do Krynicy był chwilą odpoczynku przed ostatnią prostą do ślubu. Nie chcę za wiele mówić o tym wydarzeniu, bo to jednak bardzo prywatna, intymna rzecz. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie opowiedziała Wam co nieco o jedzeniu. O pełnym menu naszego obiadu możecie posłuchać w podcaście, tu napiszę tylko, że jestem zwolenniczką indywidualnych nakryć i serwowania jedzenia już w gotowej formie na talerzach. 

Hot dogi na weselu? Dlaczego nie! Fot. Anna Fedyn/Resetphoto

Do tego wyznaję 2 maksymy: 1. Rób jak chcesz, to twoja impreza, 2. Jeśli można zrobić coś inaczej, po swojemu, nietypowo, trzeba tak zrobić. Obie zastosowałam do własnego ślubu. Nietypowym akcentem były np. hot dogi serwowane z food trucka, winietki w kształcie ostryg czy fakt, że zamiast kwiatów miałam… torebkę.

Piękne winietki w kształcie ostryg. Fot. Anna Fedyn/Resetphoto

Ostrygi w Biarritz

Bardzo się cieszę, że wybraliśmy Francję na podróż poślubną. Moim podstawowym kryterium wyboru miejsca była obecność oceanu i ten zdecydowanie nas nie zawiódł. Kilkumetrowe fale są po prostu spektakularne. Tak jak zresztą całe miasteczko – francuska miejscowość wypoczynkowa, ale i kasyno się znajdzie.

Zakochałam się w Biarritz od pierwszego wejrzenia

Jedliśmy tu wspaniałe owoce morza. Świeże aż do przesady ostrygi, olbrzymie krewetki a la plancha (wpływy baskijskie ze względu na bliskość Hiszpanii są w tutejszej kuchni bardzo silne), mule z frytkami.

Ostrygi smakowo zdecydowanie wygrywają z krewetkami

A na deser baskijskie makaroniki, migdałowe biszkopty, w niczym nie przypominające ciastek przekładanych kremem. Więcej możecie znaleźć nie tylko w podcaście, ale i na Instagramie w przypiętych stories. 

Chociaż umówmy się – te krewetki były boskie!

Seriale na długie wieczory

Po powrocie do Warszawy okazało się, że lato jakoś nagle się skończyło i właściwie za chwilę mamy święta. Na długie wieczory ze śniegiem sypiącym za oknem znalazłam kilka seriali i książek, które genialnie uprzyjemniają czas. Obejrzałam „Zagładę domu Usherów”, serial luźno inspirowany opowiadaniem Edgara Alana Poe. To historia rodzinna, ale też inspirowana „Sukcesją” opowieść o władzy i jej przekazywaniu z nutą horroru w tle. 

Historią rodziny są też „Sycylijskie lwy” oparte na poczytnej powieści o tym samym tytule. Mamy tu handlarzy przyprawami, którzy z małego sklepu tworzą ogromne imperium. A to wszystko w targanym sprzecznościami i problemami Palermo. Oczywiście obejrzałam także pierwszą część ostatniego sezonu „The Crown” – dawno nie widziałam czegoś tak słabego. To telenowela o księżnej Dianie, w której królowa gra rolę epizodyczną. 

Musicie za to obejrzeć najnowszy sezon serialu „The Bear”. Zaskakujący, dynamiczny i intensywny emocjonalnie nie daje chwili oddechu. Fantastyczne postaci, bardzo dobry scenariusz. Koniecznie!

Książki do podróży z kanapy

Lubię książki o kuchniach innych krajów, a Wy? Końcówka roku to idealny czas na ich czytanie, bo wtedy właśnie na rynku pojawia się sporo nowości z myślą o gwiazdkowych prezentach. Sięgnijcie np. po książkę Marianny Dushar i Ihora Lylo „Kuchnia Lwowska. Moja kulinarna podróż przez Galicję” (prezent), by poznać smaki Lwowa, przenieście się do Jerozolimy z Bartkiem Kieżunem i jego „Jerozolimą do zjedzenia” (prezent) lub sprawdźcie, co na co dzień jedzą Duńczycy w książce Magdy Tomaszewskiej-Bolałek, „Tradycje kulinarne Danii” (prezent). A może wybierzecie się do Poznania? Magda Ratajczak i Mateusz Spurtacz, znani z bloga My tu jemy, wydali „Fyrtle”, czyli znakomity przewodnik po poznańskiej gastronomii. 

Myśląc już o okołoświątecznych lekturach zaopatrzyłam się także w zbiorcze wydanie opowiadań Charlesa Dickensa „Dickens at Christmas”. To klasyki, ale również te nieco zapomniane. Znajdziecie w tym tomie i „Opowieść wigilijną”, ale warto poznać i inne świąteczne opowieści.

Podcastowy kalendarz adwentowy

Na koniec trzy małe ogłoszenia podcastowe. Po pierwsze, ruszył nowy podcast portalu i magazynu „Food Service” o wdzięcznej nazwie „Serwis!”. Odcinki będą ukazywały się co dwa tygodnie i będą to krótkie problemowe wywiady. Pierwszy odcinek z moim udziałem o rogalach świętomarcińskich już do posłuchania.

Po drugie, w tym roku również, jak co roku, przygotowuję Prezentownik. Jeśli chcecie zwrócić moją uwagę na jakąś markę, to jest ten moment.

Po trzecie i najważniejsze. Wpadłam na szalony i pracochłonny pomysł, żeby przygotować w tym roku podcastowy kalendarz adwentowy. Będą to krótkie świąteczne opowieści, publikowane codziennie od 1 do 24 grudnia. Cieszę się bardzo, ale jestem też przerażona ogromem pracy. 

Nie poddajemy się jednak! Będzie dobrze 🙂

Może Cię też zainteresować