Babeczki pełne słońca – pasteis de nata z Cafe Lisboa
Rozgryzam chrupiącą skorupkę, by dostać się do kremowego wnętrza. Gorący krem parzy język, ale jednocześnie otula go obezwładniającą słodyczą. W kąciku ust zostaje cynamonowy pył.
Rozgryzam chrupiącą skorupkę, by dostać się do kremowego wnętrza. Gorący krem parzy język, ale jednocześnie otula go obezwładniającą słodyczą. W kąciku ust zostaje cynamonowy pył.
Małe, słodkie babeczki wypełnione po brzegi kremem to specjalność Portugalii. Ale jeśli chcecie zrobić sobie małą Portugalię w Polsce, to możliwe dzięki krakowskiej Cafe Lisboa. Kawiarnia od pewnego czasu wysyła swoje pasteis de nata na całą Polskę – dziś zamawiacie, jutro jecie kawałek słońca u siebie w domu.
Kulinarny symbol Lizbony powstał mniej więcej 300 lat temu dzięki… mnichom. Używali oni dużej ilości białek jajek do krochmalenia habitów i nie wiedzieli, co zrobić z zostającymi żółtkami. Wpadli więc na pomysł, że można przekształcić je w apetyczny deser.
Pasteis de nata to małe babeczki z listkującego ciasta. W środku mamy rozpływający się w ustach budyniowy krem, w którym mocno wyczuwalna jest wanilia. Jest tu więc i chrupkość, i kremowość, słowem deser idealny!
Muszę was jednak ostrzec – babeczki są ekstremalnie słodkie. Ja nie wyobrażam ich sobie w innym towarzystwie niż filiżanki podwójnego espresso.
Smakiem Portugalii możecie napawać się w domu, dzięki krakowskiej Cafe Lisboa. Pasteis de nata dobrze znoszą podróż, przychodzą zapakowane w eleganckim papierowym pudełko z instrukcją obsługi. Nie ma opcji zamówienia mniej niż 12 sztuk, miejcie więc to na uwadze!
Co ważne, ciastka przechowujemy w temperaturze pokojowej, do 3 dni od momentu upieczenia, ale zapewniam Was, że znikną wcześniej. Pasteis de nata często serwuje się posypane cynamonem i cukrem pudrem – obydwa dodatki w małych papierowych saszetkach dostaniecie w zestawie do babeczek!
Ciastka zamówicie z krakowskiej kawiarni Cafe Lisboa. Miejsce powstało z miłości do kultury portugalskiej i słodkich babeczek. Ich zapach oplącze was jeszcze zanim dotrzecie do samej kawiarni.
Dla mnie portugalskie pastele smakują słońcem – nie tylko dlatego, że zajadam je ciepłe, ale przede wszystkim dlatego, że ich smak przywodzi mi na myśl lizboński upał, rozgrzane chodniki i małą kafejkę serwującą tylko te słodkości. Wybierzecie się tam ze mną?
Co? Babeczki pasteis de nata od Cafe Lisboa
Gdzie? W kawiarni Cafe Lisboa w Krakowie lub w dostawie do zamówienia tutaj
Za ile? Od 72 zł za 12 sztuk
Jak to jeść? Na ciepło! W każdym pudełku znajdziecie krótką instrukcję obsługi pasteis. Odgrzewamy je krótko w piekarniku, około 7 minut w 100 st. C. Gorące posypujemy cukrem pudrem i cynamonem – zajadamy parząc palce i języki! Zapijamy kawą.
Smak dzieciństwa? Kluski leniwe! Najlepiej podsmażone na maśle i serwowane z rumianą bułką tartą. Ich nazwa nawiązuje do łatwości przygotowania, to idealny pomysł na szybki obiad. Sprawdźcie mój przepis...
Najpierw rozlega się trzask łamanej tabliczki. Gęsty, pistacjowy krem powoli wypływa ze środka. Urocza dziewczyna uśmiecha się do kamery i bierze duży kęs. Czekolada (dubajska!) chrupie – głośno i...