KOCHAM CIASTECZKA, ale dbam też o Twoje bezpieczeństwo. Więcej o ochronie danych przeczytasz TUTAJ. Klikając Akceptuj, wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek w celu usprawnienia korzystania z witryny.

Kalifornijskie nitro: MUAS Coffee (+ PODCAST)

Kalifornijskie nitro: MUAS Coffee (+ PODCAST)

Czuję się tu trochę jak w modnej kawiarni gdzieś na wybrzeżu Kalifornii. Lada błyska tęczowo, a w szklance pieni się, tak, dobrze słyszycie, kawa. To jedna z najmodniejszych warszawskich kawiarni ubiegłego roku. Może dlatego, że czuć tu dobrą energię właścicieli, którą promieniują zza ściany – tam znajduje się w końcu ich ceramiczna pracownia. Dziś odwiedzamy MUAS Coffee.

Miejsca

Wpadamy tam na słodkie listkujące ciastka wypełnione waniliowym kremem i kawę z pianką. Co takiego ma w sobie MUAS Coffee, że chce się tam wracać?

Nie chcesz czytać całego tekstu? Posłuchaj podcastu lub zerknij na podsumowanie artykułu!

Posłuchaj podcastu Z wizytą #4: MUAS Coffee

Fala na talerzu

MUAS możecie kojarzyć wcale nie z kawą czy ciastkami, ale z ceramiką. Od ceramiki bowiem wszystko się zaczęło. Kati Romanowska i Łukasz Przygodziński, zwany też Czarnym kilka lat temu postawili wszystko na jedną kartę i otworzyli pracownię ceramiczną.

Tworzą patery, talerze i kubki, które przywodzą na myśl wakacje. Na naczyniach znajdziecie wzory i kolory przypominające plaże omywane falami z Dubaju, Islandii czy Bali. Co najlepsze, to nie do końca zamierzony efekt:

– Sporo eksperymentuję, wychodzę poza ramy. Ten pierwszy wave właśnie tak powstał […] Pamiętam, że to były dwa bardzo proste szkliwa, z których wyszła ta fala. I wtedy pomyślałam sobie, że kurczę, fajnie byłoby pójść w tym kierunku. […] Nie znalazłam zdjęcia plaży w Grecji i jej nie odwzorowałam, to był przypadek

– opowiada Kati. Razem z Czarnym są partnerami nie tylko w pracowni i kawiarni, ale też w życiu. Jak sami mówią, bez wzajemnego wsparcie daleko by nie zaszli. Kati to kreatywna połowa MUAS – to ona wymyśla kolejne wzory, a potem powołuje naczynia do życia. Czarny oczywiście pomaga, ale teraz bardziej pochłaniają go sprawy papierkowe (niestety) i kawiarnia (stety). MUAS Coffee powstało, bo para nie miała gdzie w okolicy napić się dobrej kawy. Decyzja była szybka i prosta – otwieramy kawiarnię!

Chcesz poznać historię Kati i Czarnego? Posłuchaj podcastu!

Nitro w szklance – MUAS Coffee

Tym, co wyróżnia MUAS Coffee na tle innych warszawskich kawiarni jest kawa nitro. Podobno jako jedyni serwują ją przez cały rok, co jest o tyle nietypowe, że kawa na zimno w większości lokali pojawia się tylko latem. Nitro jest kawą parzoną metodą cold brew, do której dodaje się azot. Dzięki temu w szklance powstaje gęsta pianka, a sama kawa jest bardziej kremowa.

– Pomysł zrodził się na naszym krótkim tripie w Barcelonie, gdzie spróbowaliśmy swojego pierwszego nitro. I szczerze? Nie zrobiło to na nasz efektu wow. Pomyśleliśmy, że jest to ciekawe, ale chyba da się to zrobić lepiej

– wyjaśnia Czarny. Oprócz nitro wypijecie tu również pyszną kawę przelewową czy z ekspresu. W MUAS nie idzie się na skróty. Każda kawa to kawa speciality, czyli najwyższej jakości, a ostatnio wspólnie z marką Kafar właściciele stworzyli nawet własną mieszankę ziaren, którą kupicie w kawiarni. 

Ciastko na języku

Kati i Czarny doskonale wiedzą, że nie ma dobrej kawy bez dobrego ciastka. Dlatego współpracują z wieloma dostawcami, m.in. wspaniałą cukiernią Kukułka czy Amore by Mamma Marietta. Codziennie zjecie tu świeże wypieki. Słodkości przygotowuje nawet mama Czarnego, a o jej legendarny już blok czekoladowy pytają wszyscy. 

Do MUAS Coffee warto też wpaść w sobotę – to wtedy odbywa się tu prawdziwa włoska uczta. Są nadziewane ricottą i słonymi pistacjami cannoli, ale też neapolitańskie sfogliatelle, czyli słodycze z listkującego ciasta, pełne kremu waniliowego, podkręconego skórką z pomarańczy. Do kawy jak znalazł.  

Picie kawy w pięknej ceramice i zajadanie słodkości są podstawą, której oczekuję od kawiarni. Tutaj jest jednak coś więcej – wyczuwalna pasja właścicieli, potencjał na rozwój i kalifornijski, nonszalancki klimat. Odwiedzajcie to miejsce za każdym razem, kiedy potrzebujecie słońca – tutaj jest ono i w filiżance, i na talerzu, i w uśmiechach baristów. Do zobaczenia przy nitro!

MUAS Coffee – podsumowanie

Co? Kawiarnia z kawą speciality i apetycznymi ciastkami, serwująca kawę nitro przez cały rok.

Gdzie? MUAS Coffee, Dolna 30A/23B, Warszawa

Dlaczego? Bo to miejsce pełne dobrej energii i kalifornijskiego luzu. Kawa jest tu pyszna, a ciastka jeszcze lepsze.

Czego trzeba spróbować? Kawy nitro, czyli parzonej na zimno i azotowanej oraz włoskich słodyczy dostępnych w każdą sobotę.

Może Cię też zainteresować