KOCHAM CIASTECZKA, ale dbam też o Twoje bezpieczeństwo. Więcej o ochronie danych przeczytasz TUTAJ. Klikając Akceptuj, wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek w celu usprawnienia korzystania z witryny.

W pewien letni dzień: „Śniadanie wioślarzy” Renoir

W pewien letni dzień: „Śniadanie wioślarzy” Renoir

Dużo mówi się o tym, jak to impresjoniści świetnie potrafili operować światłem. Nie da się tego jednak w pełni zrozumieć, nie widząc ich obrazów na żywo. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam „Śniadanie wioślarzy” Auguste’a Renoira byłam porażona. Obraz mienił się oślepiającym blaskiem, migał tysiącem małych światełek.

Ale cacko!

Słońce zdaje się przez niego przeświecać. Mruga do nas z kieliszków i butelek, błyska znad pobliskiej rzeki, ślizga się po białych serwetkach, kołnierzykach i falbankach. Scena żyje, postaci za chwilę otworzą usta, żeby kontynuować rozmowę lub jedzenie. 

Impresjonistyczna bohema

Dzieło Renoira jest sztandarowym przykładem impresjonizmu. Jak sama nazwa wskazuje, w nurcie tym chodziło przede wszystkim o impresję, uchwycenie ulotnej chwili. To dlatego niektórzy impresjoniści malowali ten sam krajobraz czy budynek o różnych porach roku – w końcu światło i cień nigdy nie są takie same. 

„Śniadanie wioślarzy” (Le déjeuner des canotiers) powstało w Chatou, małym miasteczku pod Paryżem, miejscu wypoczynku wielu malarzy. Renoir często malował scenki z życia tego miejsca. Ta uwieczniona na obrazie to scena z restauracji Maison Fournaise. Na obrazie znajduje się 13 osób, to sami znajomi malarza.

Kogo tu mamy? Nie chcę wymieniać wszystkich, bo całą listę można z łatwością odnaleźć w internecie, ale powiedzmy sobie o kilku postaciach. Kobieta z psem to przyszła żona malarza Alinę Charigot, mężczyzna w czarnym cylindrze z tyłu obrazu to Charles Ephrussi, kolekcjoner sztuki. Na pierwszym planie w kapeluszu siedzi Gustave Caillebotte, malarz, który rozmawia z modelką Renoira Angèle Legault. To zgromadzenie artystów i ludzi związanych ze sztuką – modelek, dziennikarzy, mecenasów. Jednocześnie to także pokazanie, jak wygląda nowe społeczeństwo, w którym różne klasy społeczne spotykają się przy wspólnym stole. 

Co jedzą wioślarze?

Co jednak na tym stole się znajduje? Krajobraz po uczcie. Zostały tu resztki napojów i trochę owoców, m.in. winogron umoszczonych w miękkim świetle końca lata. Restauracja, w której Renoir postanowił ugościć swoich modeli istnieje do dziś. Sprawdźmy, co mogliby zjeść nasi wioślarze na śniadanie (tu podlinkowuję menu dla zainteresowanych). W menu mamy nawet danie, które nosi nazwę Planches des canotiers – w zestawie do dzielenia (lub nie) znajdziemy szynkę Aveyronnais, rzodkiewkę, pietruszkę z chrzanem i wędzonego śledzia.

Podobają mi się też pikantne sardynki z masłem z algami i tostami i smażone stynki z pietruszką w sosie szczawiowym. Myślę, że wioślarze mogli zamówić też jajka, tatara i foie gras, do tego sporo kawy i szampana. Prawdopodobnie zamówili dania do dzielenia, w końcu w tym także zawiera się radość ze wspólnych letnich biesiad. Z pewnością śmiejąc się i popijając szampana, sięgali po smażone rybki, chrupali rzodkiewki i kiwali z uznaniem głowami nad jakością szynki.

Obraz powstawał przez sześć miesięcy, na przełomie 1880 i 1881. Co ciekawe, modele pozowali Renoirowi pojedynczo. „Śniadanie wioślarzy” jest niczym fotografia, ale… lepsze. Gra świateł i kolorów sprawia, że niemal czujemy delikatny zapach wody, owoców, które pachną słodko pod wpływem upału, ludzkich ciał, rozgrzanych słońcem i wysiłkiem. Renoir maluje swoich modeli z sympatią, czasami z lekko żartobliwą nutą. Mimo, że obraz przedstawia odpoczynek od miasta, zanurzenie w beztrosce i namalowany jest jakby od niechcenia, to w każdym jego szczególe widać kunszt malarski artysty. Dzieło pokryte jest drobnymi plamkami farby, Renoir wiele razy je przemalowywał i zmieniał koncepcję, np. dodając pasiastą markizę. 

Uwielbiam ten obraz. To jedno z tych dzieł, które zagarniają widza całkowicie, wciągają go w siebie i nie chcą wypuścić. Wioślarze zaraz wrócą do łódek, a potem do zwykłego życia. Jeszcze tylko chwila.

Obraz „Śniadanie wioślarzy” znajduje się w The Phillips Collection w Waszyngtonie.

Może Cię też zainteresować