KOCHAM CIASTECZKA, ale dbam też o Twoje bezpieczeństwo. Więcej o ochronie danych przeczytasz TUTAJ. Klikając Akceptuj, wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek w celu usprawnienia korzystania z witryny.

Książki kucharskie dla dzieci: 10 niezawodnych tytułów

Książki kucharskie dla dzieci: 10 niezawodnych tytułów

Dzieci w kuchni? Tak! Książki kucharskie dla dzieci to jednak dużo więcej niż przepisy. Coraz częściej pokazują, że poprzez jedzenie można opowiadać historie, poznawać inne kultury i przede wszystkim świetnie się bawić.

Książki

Książki o jedzeniu dla dzieci są bardzo zróżnicowane – niektóre to krótkie rymowanki dla mniejszych dzieci, inne zawierają nie tylko barwne opowieści, ale i sporo wiedzy, dlatego wymagają nieco starszego czytelnika. Co je łączy? Wszystkie są świetne! Wybrałam te pozycje, które do tego zostały pięknie zilustrowane. 

Po co nam książki kucharskie dla dzieci?

Coraz więcej książek o jedzeniu adresowanych jest właśnie do najmłodszych. Dlaczego? Z badań wynika jednoznacznie, że nasz stosunek do jedzenia kształtuje się w ciągu pierwszych pięciu lat życia. Nie jest więc nigdy za wcześnie, żeby o smakach opowiadać i smaki poznawać. Najlepiej różnorodne, nie tylko z rodzimej kuchni. Niektórzy śmieją się z takiego podejścia i mówią o „małych smakoszach”. Ale tu zupełnie nie o to chodzi! Celem jest przecież raczej otwartość na nowe smaki, ciekawość tego, co nieznane.

Dotyczy to jedzenia, ale poprzez jedzenie także innych kultur. Mamy już na naszym rynku wspaniałe książki, które opowiadają o historii kulinariów lub pokazują różnice między kulturami, właśnie na przykładzie jedzenia. Dzięki ich lekturze, uwrażliwiamy nasze pociechy na inność, uczymy szacunku, a przy okazji zachęcamy do poznania nieznanego. W wielu przypadkach, książki te doskonale nadają się też dla dorosłych. Założę się, że dla nich będzie to równie wspaniała przygoda! 

Ola Woldańska-Płocińska „Smakologia”

Książka w duchu slow foodu, bardzo potrzebna i ważna. Jest tu trochę historii jedzenia, ale najlepsza część, to ta wyjaśniająca różne współczesne aspekty żywienia. Dziecko dowie się, co to znaczy sezonowość i lokalność i dlaczego są tak istotne, sprawdzi, czy warto czytać etykiety i zrozumie, dlaczego warto szukać zdrowszych alternatyw dla popularnych produktów. Ta książka edukuje przez zabawę, czyli w najlepszy możliwy sposób. 

Miki Mottes „Simple Happy Kitchen. Ilustrowany przewodnik po roślinnym stylu życia”

Jak wyjaśnić dzieciom, że roślinna kuchnia jest zdrowa i smaczna? Pomoże Wam w tym ta właśnie książka! Napakowana zabawnymi ilustracjami i wiedzą niczym paczka żelków, jest idealną lekturą dla trochę starszych dzieci. Zachęca do zmiany nawyków żywieniowych, ale nie nachalnie, tylko w przystępny, rozsądny sposób. Są tu też przepisy, kkuchenne triki i garść porad, jak obchodzić się z jedzeniem w sposób przyjazny dla planety. Must have!

Agata Loth-Ignaciuk, Rozala Bisek-Szladowska „Wszyscy jedzą naleśniki. Książka z przepisami”

Ciekawy pomysł na książkę – skupić się na jednym daniu, najlepiej takim, które lubią wszyscy, i pokazać je z różnych perspektyw. Autorki wybrały sobie bardzo wdzięczny temat: naleśniki. Bo przecież to nie tylko ruloniki z ciasta, dobrze nam znane, ale także francuskie galletes, rosyjskie bliny czy amerykańskie pankejki. Okazuje się, że naprawdę wszyscy jedzą naleśniki! Książka zachęca do kulinarnych eksperymentów, bo zawiera przepisy na naleśniki z różnych stron świata. 

Emilia Dziubak „Gratka dla małego niejadka”

Z tą książką mam pewien problem i zastanawiałam się, czy w ogóle ją tu polecać. Nie da się zaprzeczyć, że jest to jedna z najpiekniej zilustrowanych pozycji, jakie miałam w ręku. Wywiad z marchewką czy przedstawienie składników wigilijnego kompotu z suszu w formie owocowej szopki to naprawdę doskonałe pomysły. Problem pojawia się jednak, jeśli przyjrzymy się przepisom. Przeszkadza mi to, że zwykle zawierają sporo cukru – tak jakby receptą na niejadka był właśnie cukier! Warto więc przy lekturze zwrócić na to uwagę. 

Jörg Mühle „Dwa dla mnie, jeden dla ciebie”

Urocza bajka dla młodszych dzieci. Niedźwiedź i łasica jedzą razem obiad, ale mają pewien problem. Nie potrafią się podzielić grzybami po równo. To opowiastka o tym, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. I że warto się dzielić. Jörg Mühle to autor znanej i lubianej serii książeczek o króliczku – jego kreska jest więc dobrze znana, co nie odejmuje jej uroku.

Szymon Barabach, Kasia Fryza „Rymosmaki, czyli co się gdzie je na świecie”

Kolejna pozycja, która uwrażliwia dzieci na inne kultury. W krótkich rymowankach autorzy pokazują, jakie przysmaki królują na stołach w różnych miejscach na świecie. Czasami jest to nieco stereotypowe, ale trzeba przyznać, że wierszyki wpadają w ucho i po prostu dobrze się je czyta. To dobry początek do odkrywania innych kuchni.

Małgorzata Kur „Zjeść głowę cukru. Ilustrowana historia kuchni nie tylko dla dzieci”

Co jedzą milionerzy? A co astronauci? Co jedzono w czasie wojny? Na te i wiele innych pytań odpowiada książka „Zjeść głowę cukru”. To historia kulinariów na świecie, ale pisana z perspektywy produktów spożywczych. Przeszłość nie raz Was zaskoczy, bo smaczków i ciekawostek jest tu naprawdę dużo. Na końcu książki zostały zamieszczone przepisy ze starych książek kucharskich – nic tylko gotować!

Łukasz Modelski „Dzieje się je. Mała historia kuchni”

Ach, co to jest za książka! Absolutnie zachwycająca wizualnie (ilustracje Adama Pękalskiego trafiają w stu procentach w mój gust!) i cudownie merytoryczna. Jak wskazuje tytuł mamy tu historię kulinariów na świecie i w Polsce, od starożytności aż po rozważania na temat jedzenia przyszłości. Łukasz Modelski, dziennikarz i autor kilku książek kulinarnych dla dorosłych, prowadzi nas przez najważniejsze odkrycia w dziejach, przedstawia szefów kuchni, wyjaśnia nazwy dań. Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda serwis francuski, dlaczego pito piwo z serem albo jakie mamy rodzaje pierogów, koniecznie zajrzyjcie do tej pozycji.

Aleksandra i Daniel Mizielińscy, Natalia Baranowska „Daj gryza. Smakowite historie o jedzeniu”

Jeśli macie kupić jedną książkę z podanego zestawienia, niech to będzie ta. Mizielińskich nie trzeba chyba nikomu przedstawiać – stworzyli m.in. fantastyczną książkę „Mapy”. „Daj gryza” jest podróżą przez caly świat. Od Europy, przez Azję i Ameryki, po Afrykę. W każdym z tych miejsc odkryjemy razem z autorami lokalne rarytasy, poznamy sposoby ich wytwarzania i dowiemy się ciekawostek o historii kuchni. Ta książka to wizualna uczta dla małych i dużych – koniecznie!

Iban Barrenetxea „Bombastica Naturalis”

No dobrze, macie rację, to nie jest typowa książka o jedzeniu, ani nawet kucharska! Ale nie mogłam o niej nie wspomnieć, bo wzbudziła mój zachwyt. To książka, która przenosi w inny świat – zarówno w warstwie tekstowej, jak i wizualnej. Można powiedzieć, że jest swoistym atlasem botanicznym. Tylko, że dyni karocy, którą trzeba zbierać przed północą albo gruszy aerostatycznej, której owoce unoszą się w powietrzu, raczej nie spotkamy w pobliskim ogrodzie. Do tego, żeby je zobaczyć potrzeba bowiem nieco absurdalnego humoru i porządnej szczypty wyobraźni.

Czy to wszystkie wspaniałe książki kucharskie dla dzieci? Z pewnością nie! Myślę, że za jakiś czas powstanie kolejna część tego zestawienia. A Wy będziecie mogli uzupełniać półki Waszych milusińskich, a przy okazji sami podczytywać niektóre pozycje.

Może Cię też zainteresować