KOCHAM CIASTECZKA, ale dbam też o Twoje bezpieczeństwo. Więcej o ochronie danych przeczytasz TUTAJ. Klikając Akceptuj, wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek w celu usprawnienia korzystania z witryny.
Co dobrego spotkało nas w mijającym roku? Co nas zaskoczyło, wkurzyło, zmieniło? W dzisiejszym odcinku zastanawiamy się, jaki był 2022 i co przyniesie 2023. Do dyskusji nad przeszłością i przyszłością zaprosiłam dzisiaj aż troje gości. Czas na gastropodsumowanie 2022!
Fenomeny Kulinarne
W tym odcinku podcastu posłuchacie mojej dyskusji z trójką gości: Weroniką Lewandowską, badaczką trendów, która współpracuje z restauracjami od strony marketingowej, Magdaleną Tomaszewską-Bolałek – znawczynią historii kuchni, kierowniczką food studies na SWPS oraz Maciejem Blatkiewiczem, foodie, znanym z kanału na YouTubie Maciej Je, na którym zabiera nas do różnych miejsc w Polsce i na świecie i pokazuje, jak dobrze jeść. Podsumowujemy rok 2022, ale i zaglądamy w przyszłość i sprawdzamy, co może nam przynieść.
Posłuchaj podcastu Gastropodsumowanie roku 2022
Poniżej znajdziecie moje podsumowanie 2022 w pięciu kategoriach:
Wydarzenie/zjawisko
Miejsca stare/nowe
Jedzenie w domu
Social media
Książki/prasa
Jeśli jesteście ciekawi, co o każdej z nich powiedzieli moi goście, koniecznie posłuchajcie podcastu!
Wydarzenie/zjawisko 2022
Ten rok zaczął się wydarzeniem, o którym nie sposób nie wspomnieć, bo ono zdeterminowało na pewien czas działania restauracji, ale i nasze, zresztą jego wpływ będziemy odczuwać jeszcze długo. Mowa oczywiście o ataku na Ukrainę. Ta wielka mobilizacja gastronomii, żeby wspomóc uchodźców, różne akcje pomocowe pokazały moim zdaniem dwie rzeczy – wielką siłę jedzenia, łączącą, tworzącą więzi, a z drugiej rolę kucharzy, którą jest karmienie na takim badzo podstawowym poziomie.
Poza tym aktualnie gastronomia boryka się z kolejnym kryzysem – inflacją. Jej skutki już są dotkliwe, wiele miejsc się zamyka, a Polacy coraz częściej wybierają domowe gotowanie zamiast wizyty w restauracji. Mimo, że kryzysy potrafią być świetnym motywatorem i polem dla rozwoju kreatywnych pomysłów (patrz: pandemia), to jednak w dużej mierze wpływają negatywnie na gastronomię.
Miejsca stare/nowe 2022
W ubiegłym roku wiele czasu spędziłam w moich pewniakach, ulubieńcach, którzy nigdy nie zawodzą. Do Bibendy na warzywne talerzyki czy do Pizzaiolo na pizzę neapolitańską zabierałam każdego, kto pytał o dobre jedzenie w Warszawie. Zachwyca mnie także powrót do kuchni komfortowej, sentymentalnej, odwołującej się do dzieciństwa. Takie miejsca jak Syrena Irena, która serwuje pierogi w centrum Warszawy to zwiastun bardzo dobrego trendu. Widzę też sporo nowych wine barów czy miejsc inspirowanych Skandynawią – krakowskie Morgon Astrid to modelowy przykład.
W tym roku w końcu udało mi się osobiście odwiedzić Igę Sarzyńską i jej butik Wzrusza Toruń z artystycznymi piernikami. Bardzo doceniam otwarcia takich miejsc jak Bianca Mozzarella (włoskie sery w Wawie) czy Va Bene Cicchetti (włoskie przekąski w weneckim stylu).
Jedzenie w domu 2022
W 2022 zdecydowanie więcej niż wcześniej gotowaliśmy w domu. Wpływają na to rosnące ceny, ale też moda na retro smaki, próby odtwarzania dań z babcinej kuchni. Gotowałam zwykle proste rzeczy, ale nie ominęły mnie przepisy z TikToka – feta z pomidorkami jako sos do makaronu czy deska masła na stałe weszły do grona ulubieńców.
Poza tym, w obliczu kryzysów często zwracamy się w stronę tego, co uznajemy za dobrze znane i bezpieczne – comfort food możmey odmieniać przez wszystkie przypadki. Zauważają to również restauracje, nawet te finediningowe. Przykład daje sama NOMA – stworzyła kilka jak na razie produktów zamkniętych w butelkach, które można zamówić do dowolnego miejsca na świecie. Ten trend będzie się rozwijał, coraz więcej restauracji będzie też dywersyfikować swoją działalność.
Social media 2022
Ubiegły rok był rokiem rolek. Nie ma się co oszukiwać – kilkusekundowy przekaz jest dziś popularniejszy niż zdjęcia czy długie wpisy. Na szczęście dyskurs o jedzeniu rozwija się wielotorowo. Z jednej strony mamy więc totalne skrócenie przekazu, z drugiej trwające kilkadziesiąt minut podcasty. Popularność rolek i tiktoków jest jednak niepodważalna i pokazuje, jak przyswajamy treści.
Coraz więcej twórców decyduje się na robienie takich krótkich filmików. Sama też czasami je robię, ale żadne zdjęcie czy film nie zastąpią mi słowa pisanego – w tym czuję się najlepiej, zarówno jako twórca i odbiorca.
Książki/prasa 2022
Nie bądźmy jednak takimi pesymistami. Zauważyłam w tym roku wiele światełek w tunelu dla edukowania w kwestii kultury kulinarnej. Ludzie chcą wiedzieć! Stąd popularność książki „Italia na talerzu”, fantastycznej, 5-kilogramowej encyklopedii kuchni włoskiej. Napisanej jednak w sposób zdecydowanie nieencyklopedyczny, pełnej ciekawostek, anegdot i świetnych ilustracji.
Trochę trudniejszą publikacją, bo typowo naukową w formie i języku jest „Ślepa kuchnia” Moniki Milewskiej, czyli książka o relacji władzy i jedzenia w PRL-u. Jeśli chcecie poszerzyć swoją wiedzę w zakresie kuchni polskiej, to jest ten adres.
Doskonałą pozycją jest też publikacja towarzysząca wystawie „Od kuchni”, poświęconej kuchni żydowskiej w Muzeum Polin. Sam fakt, że taka wystawa się odbyła i trwała prawie cały rok jest nadzieją na przyszłość – być może zainspiruje inne instytucje do otwarcia się na kulinarne tematy.
Książka kulinarna ma się więc bardzo dobrze, gorzej z kulinarną prasą. Nie mamy dziś na rynku żadnego tytułu poświęconego kulturze kulinarnej. Wszystko dziś z łatwością można wprawdzie znaleźć w internecie, ale smuci mnie fakt, że nie został nam żaden publicystyczny tytuł prasowy o jedzeniu.
A jakie są Wasze refleksje na temat 2022 roku w gastronomii? Śmiało piszcie na pozywkaa@gmail.com